Opinie, poglądy, komentarze...
Fala nielegalnej imigracji z ogarniętej wojennym chaosem Afryki oraz Bliskiego Wschodu od kilku tygodni zalewa Europę. Do dziś nie ma jednoznacznego stanowiska wszystkich członków Unii Europejskiej, a relacje z Węgier, Austrii czy Bawarii stwarzają dylemat. Bać się uchodźców czy nie? Należy ich przyjąć, czy może bardziej zadbać o bezpieczeństwo własnego państwa i obywateli? O to zapytaliśmy przedstawicieli dwóch opozycyjnych wobec siebie ugrupowań politycznych w Polsce.
* Jan Michalski, senator RP – Platforma Obywatelska
- Strach przed nieznanym, albo znanym z makabrycznych opisów, działaniem bojowników Państwa Islamskiego, budzi w nas naturalne obawy o nasze bezpieczeństwo. O bezpieczeństwo najbliższych, naszej rodziny, całego kraju. Nikt nie spodziewał się w Europie takiej fali uchodźców, z którą nie radzą sobie już prawie wszystkie kraje Starego Kontynentu. Jesteśmy narodem gościnnym, ale też raczej jednokulturowym, dlatego deklaracje przyjęcia uchodźców wzbudzają tak wiele emocji. Te emocje występują nie tylko u nas. Kolejne kraje przywracają kontrole graniczne, budują wysokie ogrodzenia. I co w takiej sytuacji robić. Rozlewająca się po Europie fala przybyszów nie daje zbyt wiele czasu na zastanawianie się. Decyzje muszą być szybkie. I przede wszystkim ograniczające napływ kolejnych uchodźców do Europy. To jest problem globalny wywołany również przez politykę mocarstw popierających lub zwalczających pewne siły w Afryce lub na Bliskim Wschodzie. Zdecydowane uszczelnienie kontynentu europejskiego to najważniejsze zadanie. Potem lub równolegle wszystkie kraje europejskie powinny ustalić zasady przyjmowania uchodźców i ich utrzymania. Nie może być tak, że jedne kraje będą przyjmować tylko wykształconych lub rodziny z małymi dziećmi, a pozostałe muszą przyjąć pod swój dach potencjalnych ekstremistów. Sytuacja jest na tyle dynamiczna, że jutro możemy mieć do czynienia z zupełnie nowymi problemami. Nie można ulegać złym emocjom, ale z pewnością należy wyrażać swoje obawy.
* Wojciech Zembik, wicestarosta lubański - Prawo i Sprawiedliwość
- Sytuacja w jakiej znalazła się Europa, mając na swoich granicach tysiące imigrantów, budzi wśród większości społeczeństw uzasadnione obawy. Przy ewidentnej bezradności rządów największych europejskich państw widzimy próby przymuszania, między innymi Polski, do prowizorycznego rozwiązywania tego problemu kosztem swoich obywateli. Zamiast rzetelnych informacji o przyczynach i planach rozwiązania tego kryzysu otrzymujemy od polskiego rządu kłamstwa i obelgi pod adresem opozycji. Państwo polskie systematycznie pozbawiane swoich podstawowych atrybutów takich jak granice, odpowiednio silna armia, służby i rozwinięta gospodarka nie ma środków, aby zapobiec masowym wyjazdom młodych Polaków ani sprowadzić swoich rodaków ze wschodu. Dlatego pomoc Polaków powinna być udzielana za ich zgodą po udzieleniu rzetelnych informacji. Tym bardziej, że postępowanie Unii Europejskiej i rządu RP budzi wiele uzasadnionych podejrzeń, że znów obce interesy są załatwiane naszym kosztem.
Z dnia: 2015-10-06, Przypisany do: Nr 18(521)